Dziś pierwszy dzień urlopu Naczelnego, zwanego wśród swoich Padre Mrok.
Nie udał się oczywiście na wypoczynek, o nie, lecz z misją bojową.
Zadanie: Napisać 200 stron powieści,
Czas: 14 dni i nocy
Nazwa kodowa: Ściśle tajna
Dzień 1
Padre Mrok zgłasza się na służbę jej Wysokość Weny
W poszukiwaniu natchnienia użył najnowocześniejszego sprzętu,
oraz nowatorskich metod badawczych.
Po kilku godzinach przyszła chwila zwątpienia,
a nawet odrobina szaleństwa.
I wtedy nastał świt twórczy, wprowadzając harmonię.
Wtem ktoś załomotał do drzwi.
– Piotrek zjesz obiad?
Tym razem to był klon jego żony, ale on nie dał się nabrać.
– Hasło? – zawarczał celując w zamknięte drzwi z wiernego Colta Pythona 757.
– Bo wystyg…- BAAAM BAAM BAM
Padre nie okazał litości wrogowi Weny.
Pal licho drzwi, dziurę zaklei się tekturą.
Wrócił do pracy, w prawicy wciąż ściskając gnata.
Gdzieś tam czaiły się klony sąsiadów, a może i matki?
Po kilkunastu godzinach był pełen dumy.
Spełnił swój obowiązek.
I nadszedł czas sjesty.
Jutro kolejny dzień służby.
Oby równie udany.